Obserwując wygląd miast w ostatnich latach można szybko zauważyć jak bardzo się one przeobrażają. Wyrazem zmian jest choćby zagospodarowywanie terenów podmiejskich w taki sposób, aby stawały się przestrzenią typową dla tej, która znajduje się w okolicach centrum miasta. Jednocześnie, w samym mieście coraz częściej można też dostrzec opustoszale, a nawet zdegradowane obszary, które są wynikiem wycofywania przemysłu z centrum i przenoszenia go na teren podmiejski. Choć w zasadzie są to pożądane przedsięwzięcia, to jednak ich wada uwidacznia się w przerwaniu pewnej ciągłości miasta.
Dodatkowo, zanim opustoszała fabryka, czy magazyn zostaną zburzone lub też zaadaptowane na swego rodzaju obiekt użyteczności publicznej, musi minąć trochę czasu. W związku z zaistniałą sytuacją, przestrzeń miejską zaczyna się w coraz większym stopniu traktować na zasadzie krajobrazu, dzięki czemu postrzega się ją w sposób bardziej dynamiczny. Powyższe zjawiska i prawidłowości znacząco rzutują na proces projektowania przestrzeni miejskiej. Najpełniej wyraża się to w ciągłych próbach i dążeniach architektów do tego, aby elementy martwe, czyli budynki, połączyć z żywą materią w sposób nierozerwalny, tworzący spójną całość.
Francuskie zagospodarowanie miejskie
Dobry plan to podstawa
Ocalić od zapomnienia